Odebrane z dramatycznych warunków, teraz mają szansę na nowe
życie…
Piękne, dostojne i działające na wyobraźnie imię.
Kojarzące się dostojeństwem, szykiem i elegancją ale… nie w tym
przypadku.
Nasza opowieść o Księżnej zaczyna się w maju 2015
kiedy ujrzeliśmy ją po raz pierwszy. Przypięta zwykłym
postronkiem tuż za domem, nie pojona stała i czekała aż gospodarz
mimo jej kulawizny, po raz kolejny zaprzęgnie ja do wozu, smagnie
batem i zmusi do pracy. Księżna nie była jedynym zwierzęciem w
tym gospodarstwie. Oprócz niej cierpiało tam 18cie innych zwierząt.
Zagłodzone, odwodnione i grzęznące we własnych odchodach, czekały
na śmierć lub na wybawienie. Ratunkiem była nasza interwencja,
która zakończyła się natychmiastowym odbiorem wszystkich
zwierząt. Księżna weszła do przyczepy, mocno utykając, ale
nauczona posłuszeństwa i wiedziona strachem nie protestowała. W
jej oczach było tyle smutku. Kulała od dawna, ból starała się
niwelować odciążając prawe, przednie kopyto, ale gospodarz nie
zwracał uwagi na jej stan. Przypięta do wozu, ciągnęła z całych
sił. Wiedziała, że kiedy zacznie się „ociągać”, na
jej grzbiet z suchym trzaskiem opadnie bat gospodarza. Pracowała, a
w zamian za to czekało na nią miejsce w stajni i… pusty żłób.

Nowe miejsce ( gospodarstwo zastępcze) klacz przyjęła z zaciekawieniem. Przestrzeń, łąki pełne trawy, stały dostęp do wody i czysty boks były dla niej zupełną nowością. Mimo to Księżna bardzo powoli i sceptycznie podchodziła do tego „raju” w jakim się znalazła, jakby…niedowierzając. Opiekunka klaczy, wielokrotnie opowiadała nam jak przyglądała się zachowaniu Księżnej, jej powolnemu stąpaniu, próbom trzymania się z dala od innych koni i brakowi zaufania w stosunku do ludzi. Potrzeba było miesięcy żeby to piękne, szlachetne zwierzę, doszło do siebie i zaczęło znowu dumnie podnosić głowę. Właśnie taka jest teraz Księżna.
Potrzeba było również wielu miesięcy zanim zapadł prawomocny wyrok w sprawie o znęcanie się nad zwierzętami. Sąd Rejonowy w Zakopanem orzekł przepadek zwierząt a organizacja OTOZ Animals została wskazana, jako wykonawca tegoż przepadku. Krowy, jałówki oraz owce w najbliższych dniach zostaną oddane do dożywotniej adopcji. Nadal poszukujemy gospodarstw, które zechciałyby przyjąć i zapewnić opiekę 6-stce buhajów. Zwierzęta te z uwagi na ich płeć nie są dłużej mile widziane” w gospodarstwie pełniącym do tej pory rolę gospodarstwa zastępczego
A Księżna?
Klacz również ma już swój dom. Czeka na nią
Rogate Ranczo w Bojanie koło Gdyni.
Jednak, aby do niego dotrzeć, Księżna musi przejechać przez
całą Polskę. Z południa na północ. Z pod Tartr aż nad morze, a
koszt tej wyprawy wynosi prawie 3000zł. Dlaczego aż tam? Bo nigdzie
indziej nie ma dla niej miejsca.
Zwracamy się do Państwa z
prośbą o pomoc w zebraniu kwoty potrzebnej na opłacenie transportu
klaczy i jej dalszego utrzymania.
Rogate Ranczo to miejsce gdzie przebywają odebrane z
niehumanitarnych warunków konie odebrane przez OTOZ Animals. Księżna
będzie tam bezpieczna do końca swoich dni
Wszystkich ludzi,
którym los naszej Księżnej nie jest obojętny prosimy o wparcie.
Wpłat dokonywać można na konto:
PKO BP: 55 1020 1853 0000
9902 0069 5668
Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
Paypal :
paypal@otoz.pl
z dopiskiem „dla Księżnej”
OTOZ
Animals
Ul. Rzemieślnicza 2
84-207 Bojano