Siedem krów, jedna świnka oraz cztery szczeniaki – to bilans odebranych przez nas w ubiegłym tygodniu zwierząt podczas kolejnej interwencji.
Gdy nasze inspektorki w asyście policji oraz pracowników gminy dotarły do Główczyc w powiecie słupskim, ujrzały wyjątkowo przejmujący obraz.
Na pastwisku znajdowały się wychudzone krowy, z widocznymi kośćmi oraz zapadniętymi dołami głodowymi. Uwiązane, bez możliwości poruszania się oraz dostępu do wody i schronienia. Jedna z nich była w bardzo złym stanie!
W obskurnej oborze zaś znajdowała się niekolczykowana świnka, która miała prawdopodobnie nielegalnie zostać zabita. Przerażona, chowała się w ciemnym kącie.
Na podwórku luzem biegały szczeniaki, bez kompletnie żadnej opieki. Nie miały nawet miski z wodą czy jedzeniem, nie wspomniawszy o jakimkolwiek legowisku czy miejscu do spania lub schronienia przed deszczem (a ulewy na zmianę z upałami ostatnimi czasy wyjątkowo doskwierają). Szczeniaki wchodziły więc pod maszyny rolnicze szukając wytchnienia.
Na całej posesji nie widać było zupełnie żadnych śladów świadczących o karmieniu zwierząt. Jedynie poidła zrobione ze starej lodówki, oczywiście puste….
Wszystkie odebrane nieodpowiedzialnemu właścicielowi zwierzęta zostały przewiezione do naszego przytuliska w Bojanie, gdzie udzieliliśmy im natychmiastowej pomocy. Obecnie znajdują się pod opieką weterynaryjną i mamy nadzieję, że szybko dojdą do zdrowia!
Sprawę oczywiście zgłaszamy do organów ścigania.