Fanta to ośmioletnia klacz.
Była w bardzo złym stanie, kiedy zobaczyliśmy ją pierwszy raz. Chudsza niż inne konie w stajni. Miała zaawansowaną grzybicę i mocno przerośnięte kopyta. Wycofana wyraźnie bała się człowieka. Nie pozwalała nam się dotknąć.
Wraz z większością stada trafiła pod opiekę Otoz Animals. Długo walczyliśmy z grzybicą. Ze względu na ogólne wychudzenie i osłabienie klaczy oraz porę roku nie mogliśmy od razu kąpać jej w preparatach przeciwgrzybiczych.
Zaniepokojeni brakiem apetytu u Fanty wezwaliśmy weterynarza, żeby zbadał stan uzębienia. Niestety okazało się, że klacz miała złamaną szczękę, która potem źle się zrosła. Prawdopodobnie Fanta była bita.
Weterynarz usunął jej zęby, które raniły podniebienie. Zabieg był niezbędny aby nasza bidulka mogła w ogóle jeść. Podajemy jej jedynie pasze na mokro. Niestety Fanta do końca życia będzie musiała być w ten sposób karmiona.
Klacz nadal wymaga szczególnej opieki i uwagi. Dziewczyna stała się oczkiem w głowie wolontariuszy, którzy poświęcają jej mnóstwo czasu. Dzięki temu Fanta nabrała zaufania do człowieka. Swoje opiekunki wita radosnym rżeniem. Chętnie wychodzi na spacery i daje się lonżować. Już nie ucieka przed pieszczotami i jest bardzo przytulaśna.
Fanta ku naszej radości jest teraz zdrowym, silnym i pogodnym koniem:)
